Wiosenne przesilenie może dawać nam się we znaki. Cała przyroda budzi się do życia, a nasze ciało nie do końca jest na to gotowe. Remedium może być spacer o niskiej intensywności. Uprawiany regularnie, daje sporo dobrego!

Poznasz swoją okolicę

Jeżeli twoja codzienność, to wyjście z domu do samochodu a po pracy to samo tylko w drugą stronę, to spacer może być dla ciebie odkrywczy. Z pewnością twoja okolica obfituje w fajne miejsca na spacer. Jeżeli nie, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby podjechać do pobliskiego parku czy lasu. Zdziwisz się, ile wokół ciebie jest ładnych miejsc!

Dotlenisz mózg

Każda aktywność o małej i średniej intensywności jest dla naszego mózgu na wagę złota. Warto wybrać się na spacer, chociażby po to, aby przewietrzyć myśli i dotlenić mózg. Zdecydowanie łatwiej będzie ci się myśleć oraz pracować czy uczyć, po nawet krótkim spacerze.

Spalisz nadprogramowe kalorie

Chodzenie poprawia metabolizm i sprawia, że gubimy centymetry w pasie. Wszystko przez to, że zamiast wylegiwać się na kanapie, zaczynamy coś robić. I kończy się czas na ciągłe podjadanie z lodówki!

Nadrobisz książkowe zaległości

Chodząc, możesz przecież słuchać. Ulubione podcasty czy audiobooki w dobie smartfonów nie są już problemem. A dzięki temu nie tylko robisz coś dla swojego ciała, ale i ducha! Na rynku dostępne są specjalne platformy, gdzie możesz przebierać w wielu audycjach zupełnie bez opłat.

Poznasz lepiej siebie

Wychodząc na spacer, poznajesz również lepiej siebie. Uważniej zaczynasz przyglądać się swoim myślom i zachowaniom. Równocześnie wystawiasz się na inne, uspokajające bodźce takie jak śpiew ptaków w parku czy szum rzeki. To wszystko zbawiennie działa na nasz system nerwowy.