Pędzle do nakładania podkładu, cieni, różu czy rozświetlacza, to taki rodzaj akcesorium kosmetycznego, który używa większość kobiet każdego dnia. Bardzo ważną, choć często pomijaną kwestią, jest dbanie o ich właściwą pielęgnację. Przede wszystkim pędze należy odpowiednio myć i przechowywać. O co dokładnie chodzi?

Raz w tygodniu to rozsądne minimum

Przyjmując, że wykonujesz makijaż raz dziennie, mycie co 7 dni wydaje się być najbardziej właściwe. Dzięki temu nie zniszczysz włosia, a zachowasz optimum dla czystości swoich akcesoriów kosmetycznych. Wyjątek to sytuacja, w której z pędzli korzysta więcej niż jedna osoba – wtedy konieczność czyszczenia pędzli będzie większa. Dermatolodzy i kosmetolodzy jednak radzą, aby raczej nie dzielić się z nikim rzeczami tak osobistymi jak właśnie pędzle do makijażu.

To indywidualna sprawa

Pędzle do makijażu podczas używania zbierają sebum, zanieczyszczenia i kurz zebrany na twarzy. Będą to również bakterie oraz martwe komórki skóry. Nikt chyba nie chciałby dzielić się czymś takim z drugą osobą. Dlatego też, tak ważne jest, aby mieć je tylko dla siebie. I raczej z nikim innym nie dzielić.

Jak czyścić pędzle?

Wbrew temu, co starają się nam wmówić koncerny kosmetyczne, do mycia pędzli nie potrzeba wiele. Wystarczy zwykłe, szare mydło i ciepła woda. Pędzle moczymy w wodzie przez krótki czas a następnie suszymy włosiem do dołu. Dzięki temu nie uszkodzimy pędzli i na dłużej zachowamy ich kształt oraz właściwości.

Unikaj zbyt gorącej wody oraz zbyt długiego moczenia. Nawet najlepiej wykonane pędzle zwyczajnie się rozkleją, lub też mogą ulec deformacji. Dobrym pomysłem będzie dodanie do wody kilku kropel olejku do demakijażu albo też olejku kokosowego. Nie tylko zmiękcza włosie, ale i nada mu odpowiedni blask i giętkość. Sposób czyszczenia zawsze dostosuj do tego, co sugeruje producent konkretnego rodzaju pędzli.

Najczęściej popełniane błędy

Przyjrzyj się temu, gdzie przechowujesz pędzle. Często zajmują one naczelne miejsce w łazience, jako element wystroju i codziennej funkcjonalności. Jednak z dermatologicznego punktu widzenia to najgorsze, co można zrobić. Osadzający się kurz oraz wilgoć pochodząca z łazienki sprawia, że na pędzlach w bardzo szybkim tempie dochodzi do rozmnażania bakterii. A stamtąd już krótka droga do stanów zapalnych na twarzy.

Dobrym pomysłem jest trzymanie akcesoriów w zamkniętym pojemniku. Na rynku znajdziesz całkiem sporo tego typu akcesoriów, które nie tylko będą zdobić wnętrze, ale i ochronią przed niechcianym kurzem i zabrudzeniami. Kluczowy jest tu nie tyle rodzaj zamknięcia ile materiał z jakiego jest wykonany. Jeżeli to plastik albo inne nieprzepuszczające powietrza tworzywo, konieczne będą odpowiednie nacięcia, aby zapewnić dobrą cyrkulację powietrza. Jeżeli więc trzymasz pędzle w zamkniętym pojemniku, upewnij się, że włożone tam akcesoria są całkowicie suche.

Czy warto dezynfekować codziennie?

Alternatywą albo też dodatkiem do normalnego mycia pędzli jest ich dezynfekcja. Z pewnością spotkasz się z tym w gabinecie u kosmetyczki. Ta, przed użyciem wszelkiego rodzaju narzędzi, powinna je przede wszystkim zdezynfekować. Wykonywanie tej czynności w swoim własnym domu, może być nieco kłopotliwe a w efekcie przynieść więcej szkody niż faktycznego pożytku. Gdy z pędzli korzysta tylko jedna osoba, o wiele bezpieczniej jest wymyć je raz w tygodniu, niż tylko dezynfekować.

Wyjątkiem od tej reguły jest jednak sytuacja, gdy nagle pojawia się na cerze stan zapalny niewiadomego pochodzenia. Wtedy dezynfekcja jest wskazana, nawet jeżeli wiąże się z dodatkowym myciem pędzli. W innym wypadku, używanie sterylizatorów czy płynów w sprayu nie jest konieczne.